Hejo :)
Zupełnym przypadkiem znalazłam się dzisiaj w okolicy Rossmanna i zupełnym przypadkiem do niego wpadłam, zupełnie przypadkowo kupując takie produkty:
Sól Wellness Beauty zainteresowała mnie zestawieniem zapachowym: kakao i jojoba, a poza tym była w promocji za 1,99 ;). Maseczki z Avy bardzo lubię po moich karotenowych, które nie poprawiają jakoś rewelacyjnie kolorytu skóry, ale dobrze nawilżają i ładnie rozpromieniają buźkę :). Pomidorowa dla mojej mamy, a grapefruitowa dla mnie; kosztowały ok. 1,5-2. Pomadka rumiankowa z Alterry jest moją alternatywą dla kissboxowego wiśniowego Carmexu, kiedy nie mam ochoty na chłodzenie ust ;). Poza tym słyszałam o niej wiele dobrego, a za 4 złocisze z haczykiem warto spróbować.
A jaka jest Wasza ulubiona maseczka i pomadka na chłody za oknem ;)?