piątek, 24 sierpnia 2012

Wymianka i 6 za 22 zł

Wczoraj sfinalizowała się moja pierwsza wymianka :). Obawiałam się o róż, ale wszystko było dobrze zabezpieczone i nie miało szans na rozsypanie ;)


Programowo miał być tylko róż i balsam miodowy, ale otrzymałam też w prezencie topcoat Wibo. Już mogę powiedzieć, że ładnie nabłyszcza, ale strasznie długo wysycha.
Dziękuję bardzo Immenseness za wymiankę :*


Na blogu Vexgirl natknęłam się na akcję Paese pt. "Kosmetyki za darmo". Brzmiało bardzo kusząco i wczoraj wieczorem wykonałam wszystko, co potrzeba i czekam na kuriera, który pewnie zawita u mnie w poniedziałek. Dam Wam znać, co do mnie przyszło :)


Będę musiała przedłużyć swoje rozdanie, ponieważ w kategorii zdjęciowej nie mogę wybrać zwycięzcy ze względu na tylko jedno zgłoszenie. Dam Wam znać jutro, do kiedy je przedłużę :)
Xoxo ♥

EDIT: Konkurs przedłużam - to postanowione ;). Czas na zgłoszenia macie do 3 września włącznie. Wyniki opublikuję najpóźniej do 8 września. Jeśli nikt nowy nie zgłosi się do opcji fotograficznej, to nie mam pojęcia co zrobię :(. Wszystko potraktuję jako jedną kategorię? Losowanie? Przyznam tylko jedną nagrodę i nagrodę pocieszenia? Nie mam pojęcia :(. Pomożecie?

czwartek, 23 sierpnia 2012

A może ciasteczko?

Pokażę Wam swoje paznokcie, które niestety musiały być unicestwione do egzaminu: i długość, i lakier. Zainspirowała mnie do ich wykonania Ancyk z Bazarkukosmetycznego :)


Niestety nie miałam potrzebnych lakierów do zrobienia Ciasteczkowego Potwora - odpowiedni niebieski, kryjący biały, więc zrobiłam wszystko na ciasteczkowo ;). Paznokcie kciuków również oblałam czekoladą tak jak serdeczne ;)

Jak Wam się podoba mój "wypiek" ;)?
Dziękuję wszystkim serdecznie za gratulacje, zapraszam na rozdanie ( tylko jedna osoba nadesłała zdjęcie :< ) i do zakładki "wymianka".
Xoxo ♥

wtorek, 21 sierpnia 2012

"Tak blisko"... eLka

Dzisiaj jak do tej pory najbardziej stresujący dzień w moim życiu... Egzamin na prawo jazdy. Prognozy nie były zbyt optymistyczne, ponieważ nie wyobrażałam sobie, jak zdam praktykę (jeśli nie zawalę testów) w taką ulewę. Jednak wyszło słońce, teorii nie zawaliłam, choć miałam trzy wątpliwe pytania, które rzadko zdarzały mi się w testach robionych w domowym zaciszu. Na szczęście zdałam - 16 poprawnych na 18. Ufff... Ale, ale... Czekałam sobie w tym stresie 2 godziny na praktyczny. W tym czasie obserwowałam egzaminatorów - jeden, kiedy oblewał kursantów, uśmiechał się złośliwie! Ok, ktoś potrącił pachołek, ale żeby mieć z tego satysfakcję?! Nie mieści mi się to w głowie. Drugi oblał po kolei dwie osoby i właśnie do niego trafiłam. Myślę sobie - no nie, ja będę trzecia... Ale, kiedy wyjechałam z placu na miasto, uświadomiłam sobie, że jestem TAK BLISKO otrzymania laminowanego papierka. Jednak taką moją najsilniejszą motywacją byli rodzice, którzy mnie przywieźli do WORDu, stresowali się momentami bardziej niż ja ;) i patrzyli na mnie z nadzieją i przerażeniem w oczach, kiedy wysiadałam z egzaminowej eLki. No i się udało :D


Wakacje dopiero teraz się dla mnie zaczęły - totally no stres ;)
Xoxo ♥

Zapraszam do zakładki WYMIANKA (klik) i do udziału w ROZDAWAJCE (klik), ponieważ nadal mam za mało uczestników, aby móc wybrać zwycięzców, a zamknięcie tuż tuż ;(

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Denko jedno, denko drugie...

Niektórzy wiedzą, że ostatnio ostro denkuję ;). Nie lubię tego, kiedy walają mi się po łazience butelki, które przestawiam z kąta w kąt, bo nie mogę ich zużyć. Postanowiłam, że ograniczę systematyczne wizyty w Rossmannie do zera i zacznę z sześciu żeli pod prysznic robić góra dwa, z czterech pomadek ochronnych jedną, z miliona szamponów zostawię tylko te dwa najlepsze. Minął około miesiąc od rozpoczęcia projektu i jestem zadowolona z efektów :). Muszę się przyznać, że wstrzemięźliwości w 100% nie zachowałam, ponieważ kupiłam olejki Alterry ( była promocja - wybaczycie ;)? ).
Przechodzimy więc do sedna sprawy :)


- szampon Head&Shoulders - bardzo go lubię i od kilku lat systematycznie do niego wracam. Ładnie pachnie, bardzo wydajny, świetnie myje i dobrze radzi sobie z białym pyłkiem, który od czasu do czasu się u mnie pojawia
- kremowy żel pod prysznic Palmolive w wersji oliwkowej - jedno słowo: uwielbiam! Genialnie się pieni, nie wysusza, przyjemnie pachnie, ma ogromną pojemność i w promocji kosztuje 12-13 zł. Czego chcieć więcej ;)? Czeka drugie opakowanie z mlekiem i miodem ;)
- płyn do higieny intymnej Ziaja Intima z kwasem askorbinowym przeciw podrażnieniom - bardzo dobry płyn, nie podrażnia, jest bardzo wydajny i ładnie pachnie. Druga buteleczka już rozpoczęta ;)


- peeling z solą morską i algami Wellness&Beauty - bardzo dobry ścierak, ale nie wiem czy do niego wrócę, ponieważ jest trochę drogi w regularnej cenie. Recenzja TUTAJ
- odżywka do włosów cienkich, delikatnych i skłonnością do wypadania z Apteczni Babuni z Joanny - przy jej skuteczności w zestawieniu z Biovaxem staniki nie latają. Przeciętniaczek, do którego już nie wrócę.
- mgiełka do ciała Avon o zapachu czereśni i gałki muszkatołowej - cudowny zapach, idealny na lato. Jak na mgiełkę dość trwała. Na razie do niej nie wrócę, bo kończy się lato i mam inne odrobinę cięższe zapachy na jesień :)


- pomadka Oeparol i Alterra - wydziobane do końca. Szczegółowe porównanie TUTAJ. Podejrzewam, że kiedyś jeszcze wrócę do Alterry, ale będzie to w dalekiej przyszłości ;)
- preparat proteinowo-krzemowy Joko - dobrze sprawdzał się jako baza pod lakier, ale z paznokciami nie zrobił jakiegoś szału. Oczywiście końcówka zgęstniała, co wyklucza ją z używania. Nie wrócę już do tego produktu.
- miniaturka mleczka do demakijażu oczu IsaDora - momentami szczypało w oczy... Mogę powiedzieć, że zdecydowanie bardziej wolę płyny dwufazowe albo micele. Na pewno nie kupiłabym pełnowymiarowego produktu.


- mini opakowanie balsamu do ciała Isana z wit. E - dobry, ale jednak wolę masła, ponieważ długo się wchłania ;)
- mini emulsja do mycia twarzy z aloesem Alterra - ładnie myła, fajnie pachniała, ale nie zauważyłam szczególnego nawilżenia. Nie kupiłabym pełnowymiarowego opakowania. Będę chciała wypróbować tą z wyciągiem z dzikiej róży. Może tamta da radę :)
- małe szampony Clear - dobre, ale nie pobiły Head&Shoulders, więc do nich nie powrócę


- sól do kąpieli Wellness&Beauty Kakao & Jojoba - śliczny zapach, dość intensywny, tworzy pianę, ale nie gęstą, przez co szybko znika. Jeśli będzie w promocji, na pewno sobie ją zafunduję :)


- sól do kąpieli Wellness&Beauty Chai & Vanille - kolejny cudowny intensywny zapach :D. Poza tym niczym nie różni się od poprzedniczki. Również sobie ją sprawię w promocji :)


- sól do kąpieli Dresdner-Essenz z jałowcem i olejkiem z gruszyczki - najbardziej intensywny zapach soli, jaki kiedykolwiek wąchałam! Pachnie bardzo ziołowo, może trochę jakimś lekarstwem? Mimo to bardzo mi się spodobała :). Fajne jest jeszcze to, że tworząc pianę, barwi wodę ;)


Pozbywam się już tych opakowań. Zrobiło się sporo miejsca, ale zużywam dalej :). Przydałoby się coś z kolorówki... Ale to wcale nie takie łatwe ;)

Trzymajcie kciuki za jutrzejszy egzamin na prawo jazdy :)
I przypominam o ROZDANIU!
Xoxo ♥

środa, 15 sierpnia 2012

[TAG] To, co kocham

Poczułam się otagowana przez Dajcukierka, na której bloga serdecznie zapraszam :)
Bardzo spodobał mi się Jej pomysł z notką, która przedstawia to, co uwielbiam, ubóstwiam, kocham, wielbię. Pozwoliłam sobie nawet zaprojektować logo do tagu i mam nadzieję, że nie będzie zła :)

Jeszcze nawiasem pisząc: gorąco zachęcam do udziału w moim rozdaniu (klik) i do zakładki 'wymianka' (klik), w której przybyło trochę nowych rzeczy :)


czekoladę, tylko byle nie gorzką   truskawki, zwłaszcza udziobane widelcem z cukrem   maliny   kaszę manną wg przepisu babci   orzeszki wg przepisu mojej mamy   piec ciasta   owocowe herbaty   róże   lilie   blogowanie   trampki   baleriny   koturny   swetry z luźnym splotem   białe i czarne topy   jeansy   Plotkarę   Pamiętniki Wampirów   American Pie   To właśnie miłość   Wredne Dziewczyny   Zakochaną Złośnicę   lakiery do paznokci   perfumy   balsamy do ust   Bruno Marsa   Megan And Liz   Nissiax83   82Inez   KatOsu   Tiffany Alvord   The Sims   muzykę   jeździć autobusem   rysować, choć już bardzo dawno tego nie robiłam   moje kochane zwierzaki: Mańka, Bercika i trzy koty   wieczorne spacery   przytulać się   rozmawiać   słuchać   spać

OTagowane niech czują się ;)
Paula.
Katsuumi
Immenseness
różowa szminka
mleczna

Zachęcam wszystkich czytelników do zrobienia takiej notki u siebie :D
Xoxo ♥

sobota, 11 sierpnia 2012

Słoneczne przeceny

Dzisiaj bardzo nietypowy post, a mianowicie owoce letnich przecen w mojej szafie ;). Nie czuję się szczególnie mocna w dziale outfitów, więc takowych nie pokażę ( a przynajmniej na razie ;) ), ale bardzo chciałam Wam pokazać, że warto skorzystać ze słonecznych dyskontów ;). Bez zbędnych ceregieli pokażę nowych mieszkańców regału :)

Bluzka, czarna w białe groszki - 29,99 zł (Stradivarius)
 

Bluzka, biała w czarne paski - 29,90 zł (H&M)


Bluzka oversize, czarno-biała - 49,90 zł (Tally Weijl)


Top, biały (i czarny, który nie chciał współpracować z aparatem) - 19,95 zł/szt. (New Yorker)
Długo chodziłam za typowym topem na szerokie ramiączka a nie wszechobecną bokserką ;)


Spódniczka, czarno-biało-żółta - 19,95 zł (New Yorker)
Ma kieszenie :D!


To by było na tyle w kwestii słonecznych przecen, ale nie koniec zakupów ;)
 
Sweter, ciemnogranatowy - 49,99 zł (Vero Moda)
Świetny rzadki splot, za którym przepadam :)


Sweter, morski - 39,90 zł (Tally Weijl)
Kolejny "mój" splot :D


W C&A zakupiłam jeszcze brązowe legginsy, ale nie miałam zielonego pojęcia, jak mam je sfotografować ;). Cena była jedną z najlepszych, bo aż... tu tu tu tuuuuu: 3,90 zł :D. Jakość jest moim zdaniem bardzo dobra i nie są prześwitujące :)

A Wy już polowałyście harpunem w ławicy ;)?
Xoxo ♥

PS Przypominam o moim pachnącym rozdaniu (klik) ! Nie będę mogła ogłosić zwycięzcy, ponieważ do tej pory zgłosiła się tylko jedna osoba i będę płakać, jak tak zostanie ;(

piątek, 3 sierpnia 2012

Pachnące rozdanie :)

Zapraszam serdecznie na moje pierwsze rozdanie :D. W lipcu minął rok odkąd naskrobałam do Was swoje pierwsze słowa. Od tamtej pory wiele się zmieniło - notki, wygląd bloga i sama ja :). Były chwile fantastyczne i miłe - mnóstwo komentarzy, ciepłe słowa, ale też i smutne, których wolę nie pamiętać :). Zyskałam wielu wiernych obserwatorów, którym bardzo dziękuję za to, że są ze mną i pozwalają mojemu blogowi oddychać ♥. Postanowiłam zrobić dla Was takie niewielkie rozdanie w ramach rocznicy ;). Zadania konkursowe będą dwa do wyboru (bliższe szczegóły w regulaminie w punkcie 4).



Regulamin:
1. Konkurs trwa od 3 sierpnia do 24 sierpnia 2012 roku.
2. Aby wziąć udział zostań publicznym obserwatorem mojego bloga.
3. Musisz mieć ukończone 18 lat lub posiadać zgodę rodziców na udział.
4. Jedno z dwóch zadań do wyboru (fotograficzne) polega na przesłaniu na adres poziomkova@vp.pl zdjęcia, które będzie pachniało przez monitor ;). Może to być zdjęcie, które zrobiliście komuś/czemuś sami lub zdjęcie, które ktoś zrobił Waszej buźce :). Zadanie opisowe polega na podaniu minimalnie po jednym do każdej pory roku zapachu, który powoduje Wasz uśmiech, wypełnieniu formularza znajdującego się poniżej i dodaniu go w komentarzu lub wysłaniu mailem na adres poziomkova@vp.pl

Obserwuję jako:...
E-mail:...
Odpowiedź:...

5. Każdy uczestnik może wybrać tylko jedno zadanie konkursowe.
6. Uczestnicy zgłaszając się, jednocześnie oświadczają, że wysyłając swą pracę nie naruszają niczyich praw autorskich.
7. Do 27 sierpnia wybiorę dwóch zwycięzców: jednego z zadania fotograficznego i jednego z opisowego, których prace najbardziej mi się spodobają. Ocena będzie subiektywna.
8. Po ogłoszeniu wyników czekam 3 dni na zgłoszenie się zwycięzcy na maila poziomkova@vp.pl z danymi do wysyłki nagród określonych w punkcie 9.
9. Autor najlepszego zdjęcia otrzyma: pomadkę Tempting Lips, cienie do powiek Rose Touch i zmywacz do paznokci z różanej kolekcji Wibo. Autor najlepszej odpowiedzi otrzyma pomadkę Tempting Lips oraz zmywacz do paznokci również z różanej kolekcji Wibo. Gdy liczba uczestników przekroczy 50, wzbogacę nagrody kilkoma miłymi niespodziankami.
10. Nagrody wyślę w ciągu 7 dni od ogłoszenia wyników listem poleconym ekonomicznym.
11. Zastrzegam sobie prawo do przesunięcia ogłoszenia wyników z przyczyn losowych.
12. Wysyłka tylko do Polski.

Mam nadzieję, że konkurs Wam się spodoba i weźmiecie w nim udział. To moje pierwsze rozdanie, więc proszę o zrozumienie ;). W razie jakichkolwiek pytań odnośnie regulaminu proszę pisać na maila poziomkova@vp.pl.
Xoxo ♥

czwartek, 2 sierpnia 2012

NOTW - Nails Of The Week ;)

U mnie kolory na paznokciach bywają nieadekwatne do pory roku ;). Latem mam ochotę na brązy a zimą na róże... Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane ;). Tym razem postanowiłam przemycić brąz w kolorze mlecznej czekolady do soczystej czerwonej pomarańczy. Cytrusy z czekoladą? Czemu nie :D!


To zestawienie kolorów bardzo mi się podobało :). Wyszło zupełnie przypadkiem z wyboru "od tak sobie".

Jak Wam się podoba pomarańcza z czekoladą ;)? Zapraszam również do nowej na blogu zakładki "Wymianka" :)
Xoxo ♥

PS Szykujcie się niedługo na pierwszy mini-konkurs :D. TIP: Przejrzyjcie swoje zdjęcia lub zastanówcie się, co/kto pociąga Was za nos najbardziej...

środa, 1 sierpnia 2012

Bielenda masło do ciała - Bawełna, skóra sucha i wrażliwa

Tym razem post o moim letnio-promocyjnym odkryciu w wielkim dyskoncie - Rossmannie :). Jakiś czas temu widziałam gazetkę z nadwagą i otyłością stron ;). Zainteresowało mnie do granic szaleństwa masełko Bielendy - Bawełna za cenę bodajże 7,5 zł (regularna to około 2 razy tyle). Niewiele się zastanawiając, zapisałam sobie, w którym dniu owa promocja następuje i wtedy pognałam do sklepu.


Plastikowy słoik masła opakowany jest w kartonik z informacją o składzie, który dodatkowo chroni wścibskie i ciekawskie odpakowywaczki-wąchaczki ;). Gdy zdarzyło mi się kupić otwarte masło do ciała, było mi przykro z tego powodu. Ludzie nie liczą się z tym, że ktoś może kupić ich owoc ciekawości z rozerwaną folią np. komuś na prezent :(.


Po pokonaniu kartonu, ukazuje nam się zgrabny, estetyczny słoik z gwoździem programu - zawartością :)


Masło ma leciutką konsystencję, której się kompletnie nie spodziewałam po otwarciu wieczka. Bardziej przypomina gęstszy balsam niż masło. Nie jest to dla mnie wada, ponieważ szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej, tłustej warstwy, przez co jest ideałem na lato :). Skórę pozostawia mięciutką i wygładzoną, co widać także następnego dnia :). Moim zdaniem jego wydajność jest odwrotnie proporcjonalna do ilości i częstotliwości używania - mi wystarczy na spory kawałek czasu, ale komuś, kto potrzebuje codziennego nawilżania skóry, wystarczy na wiele, wiele, wiele mniej. Ma przyjemny, delikatny i charakterystyczny zapach. Uważam, że nikomu nie będzie szczególnie przeszkadzał w użytkowaniu :). Oczywiście jako nawilżacz nie pobił olejku z Alterry (oszczędzam go i używam tylko na swoją "kaszkę" na rękach, na ramiona i łokcie), ale miło jest mieć jakiegoś innego pewniaka do całego ciała :). Gorąco polecam Wam ten kosmetyk, choć niekoniecznie w regularnej cenie ;)

Jakie są Wasze doświadczenia z bawełną ;)?
Xoxo ♥