piątek, 2 maja 2014

Łap okazje!

 Na pewno większość z nas, żeby nie powiedzieć wszystkie, wie o promocjach w drogeriach. Najszumniejszą z nich jest -49% w Rossmannie. Za nami już tydzień produktów do twarzy. Obecnie trwa promocja na cienie, mascary, kredki i linery. Wybrałam się po tusz Twist Up The Volume z Bourjois, ale stał tam tylko smutny tester. Wybadałam jak mają się sprawy w innych szafach i voila!


Przygarnęłam:
1. tusz Volume Million Lashes L'Oreal
2. wodoodporną kredkę Rimmel Scandaleyes 007 Turquoise
3. cień Manhattan Multi Effect 96Q Choc Choc Kiss
4. cień Manhattan Intense Effect 910G Dim Brown
...i od razu wypróbowałam cienie i kredkę :)


Jak Wam się podoba takie połączenie? Złapałyście już jakieś okazje :)?
Xoxo ♥

piątek, 25 kwietnia 2014

Too cool for pool

Kopę lat ;)


Cieniowanie - paletka Hean Coffee Twist
Akcent kolorystyczny - kredka Catrice Too Cool For Pool
I nowy telefon w akcji, ale jeszcze niekoniecznie ogarniam robienie dobrych zdjęć dobrym aparatem ;)
Xoxo ♥

środa, 19 marca 2014

piątek, 7 marca 2014

Stay fresh!

 Klucz do sukcesu to świeży wygląd. Jednak nie zawsze widzimy do tego predyspozycje...w lustrze ;)
Wielkimi krokami zbliża się wiosna, więc trzeba się obudzić z zimowego snu.
Mój przepis, który jest uniwersalny od wieków - im mniej, tym lepiej!
Główną rolę gra zawsze cera. Kiedy będzie ujednolicona, wszystko wygląda lepiej, a wtedy i My czujemy się pewniej. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie podkład Hean Matte&Cover, którego próbkę otrzymałam przy ostatnim zamówieniu.


Rozprowadza się jak krem. Ładnie wygląda na buzi, nie tworzy maski, jest lekki, a jednocześnie kryje na tyle, że nie muszę nigdzie dokładać kolejnej warstwy. Kolor 303 Natural jest dla mnie odrobinę za ciemny, ale pobawiłam się z nim ciutek i dałam radę.
Jako pudru wykańczającego użyłam również produktu Hean - bambusowego transparentnego pudru fixującego. Kosmetykiem osiągamy ładny mat, ale nie jest to "płaski" efekt - naturalny, a to najważniejsze!


Zdrowa cera ma rumieńce, tak? Tak! Proponuję brzoskwiniowe odcienie, które dodają dziewczęcej lekkości makijażowi. Użyłam wypiekanego różu Milani w kolorze 05 Luminoso, którego ostatnio bardzo sobie upodobałam...


...oraz mojego ulubionego pędzla Elite Models.


Usta potraktowałam lekko różowym prawie transparentnym błyszczykiem Paese Colore Mio nr 504, który dopełnia całość.


Rzęsy pociągnęłam jedną warstwą tuszu, o którym już nie raz Wam pisałam - Colossal Volum' Cat Eyes Maybelline. Całość prezentuje się tak:



Jak Wam się podoba efekt końcowy? Mnie osobiście urzeka prostotą i powiewem świeżej bryzy, ale pamiętajcie, że kobieta wygląda najpiękniej umalowana w swój uśmiech :)
Xoxo ♥

poniedziałek, 10 lutego 2014

Gold dust

Wpadam z kolejnym typowym dzienniaczkiem, ale jakże przyjemnym :)
Zewnętrzna część oka - cień James Brown z paletki Sleek Shangri La
Wewnętrzna część oka - pigment 30 AMC Inglot
Rzęsy - mój ulubiony duet: Sexy Pulp Yves Rocher i Colossal Volum' Cat Eyes Maybelline.


Cienie genialnie współpracują z bazą Hean i mam pewność, że makijaż przetrwa cały dzień. Oczywiście kolory blakną w niewielkim stopniu, ale całość absolutnie nie ucierpiała z tego powodu :)
Czy taka wersja dziennego looku przypadła Wam do gustu?
Xoxo ♥

piątek, 7 lutego 2014

Inglotrice ;)

 Za oknem powiało przedwiośniem, sesja się skończyła, aż chce się przemycić trochę koloru do życia ;)
Dzienniaczek z odrobiną zieleni bardzo pozytywnie mnie nastraja :)
Wewnętrzna część powieki: Inglot 155 AMC Shine
Zewnętrzna część: Catrice 410 C'mon Chameleon
Środek: Inglot ( na łączeniu złota i brązu, niestety nowy nabytek i nie pamiętam numeru - uzupełnię go później ;) )



Jak Wam się podoba mój przemyt ;)?
Xoxo ♥

piątek, 17 stycznia 2014

Pomysły na 100wkę

 Sezon studniówkowy niedawno się rozpoczął, więc jeszcze zdążyłam z pomysłami ;)
Może jakiś Wam się spodoba i go wypróbujecie :)

W pierwszej propozycji użyłam tylko trzech cieni, a wygląda na milion różnych kombinacji na zdjęciu ;)
Za bazę posłużyła mi czarna kredka roztarta od zewnętrznego kącika do połowy powieki. Na nią napakowałam czarnego cienia z paletki Sleeka i roztarłam do góry 607 Pearl Inglota. Od wewnętrznego kącika do połowy powieki nałożyłam 155 AMC Shine Inglota. Na dolnej powiece znalazły się te same kolory - czerń oraz 607 Pearl i 155 AMC Shine, które w połączeniu dały pomarańcz ;) Kreskę narysowałam wodoodpornym linerem Wibo, a rzęsy wytuszowałam mascarą Sexy Pulp od Yves Rocher.


 Druga propozycja jest delikatniejsza, jednak nie tak delikatna jak na zdjęciu, bo dość mocno się mieni i błyszczy. Tym razem telefon nie chciał współpracować z szarością zimowego popołudnia :(
W tym wypadku za bazę posłużył mi Maybelline Color Tatoo 40-Permanent Taupe. W zewnętrznym kąciku 402 Pearl Inglota z odrobiną czerni Sleekowej, którą pokryłam linerem Essence Crystal Eyeliner w kolorze 02 Black Star. Wewnętrzna część powieki 397 Pearl Inglota, a w wewnętrznym kąciku zmieszałam kryształowy pyłek Yves Rocher 05 Nacres cristal z brokatowym linerem Essence tym razem w wersji 01 Twinkly Starlight. Analogia dolnej powieki się powtarza ;) - czarny Sleek, 397 Pearl i pyłek YR. Opcjonalnie można śmiało dorysować kreskę. Mnie jednak wystarcza tusz Sexy Pulp ;)


Przy okazji pokazałam Wam Ingloty w akcji. Jestem nimi oczarowana :)
Jak się podoba moja wizja balu studniówkowego ;)?
Xoxo ♥

środa, 8 stycznia 2014

Peace... tfuuu! Freedom and love

Witajcie Dziubaski :)
Miałam przybyć dzisiaj do Was z ogromniastym haulem, ale nie miałam warunków do obfotografowania tej góry nowych rzeczy ;)
W końcu się zebrałam do odwiedzin Inglota. Cienie w postaci mapek i Integry miałam, znałam i lubiłam wcześniej. Skusił mnie natomiast Freedom System... i to bardzo skutecznie ;)


Jeden wkład kwadratowy kosztuje 13 zł, a kasetka na 10 cieni ok. 20 zł. Magnes jest bardzo silny, więc cienie wyjmuje się ciężko - można dziobnąć paznokciem, dlatego ja swoich nie będę przekładać... póki co.


Dajcie znać czy chcecie zobaczyć cienie z bliska, swatche a może przykładowy makijaż :)?
Xoxo ♥