Hejo :)
W końcu zebrałam się do napisania recenzji cieni w musie firmy Rimmel. To produkt, który w opinii producenta ma utrzymać się na powiece przez 8 godzin. Cienie występują w szklanych słoiczkach o pojemności 5 ml, ale można kupić je także w formie testerów w plastikowych tubkach z aplikatorem tzw. "dzióbkiem" ;) o pojemności 7 ml. Uwaga ciekawostka: testery nie dość, że mają większą pojemność, są wygodniejsze przez dozownik, to są TAŃSZE! Na stronie Paatal można kupić je za "grosik" (jednak na tą chwilę są tylko dwa odcienie niebieskie). Ja swoje nabyłam na Allegro za 4,45zł/szt. Dostępnych jest naprawdę sporo kolorów, z których każdy na pewno wybierze coś dla siebie. Akurat moje upodobania ulokowały się na tych:
Kolorki:
- 001 (Snow Queen)
- 005 (Glitz)
- 007 (Breezy)
- 008 (Sassy)
A tak prezentują się na ręku :) ( z góry przepraszam za suchą skórę, ale nic mi nie pomaga :( )
Wszystkie cienie są dość mocno perłowe (genialne więc na wieczór, na imprezę) co nie każdemu może się podobać. W perle są malusieńkie (absolutnie niechamskie, nie mylić z brokatem) drobinki, które świetnie odbijają światło. Mi to się akurat bardzo podoba. Cienie mogą być także elementem dziennego makijażu :).
Kolor i pigmentacja: 001 daje najmniej koloru. W niewielkiej ilości jest białawym połyskiem. Większa ilość już daje na oku kolorek :) 005 jest miedziany, rudo-brązowy, 007 złoty, 008 brązowy przełamany może odrobinę fioletem. 005,007 i 008 są identyczne jeśli chodzi o intensywność barwy; już nieduża ilość tworzy makijaż. Moim ulubionym jest 008 Sassy^^.
Konsystencja: płynna; mus, ale nie pianka
Trwałość: Ja mam tłuste powieki, więc nie spodziewałam się cudów. W małej ilości cienie niestety ścierają się i automatycznie znikają z mojej powieki. Jednak kiedy nałożę ich więcej, spokojnie wytrzymują 8 godzin imprezy. Po zabawie nadal byłam umalowana :)! Moja mama również testowała te produkty i ma takie samo zdanie jak ja - minimum nie daje rady, natomiast trochę więcej musu i jest OK :)
Dostępność: Paatal, Allegro itp.
Polecam?: Jak najbardziej :)
Oto taki sobie przykładowy makijaż 007 i w załamaniu cień Oriflame w kolorze "Latte":
Gdybyście chciały uzyskać więcej informacji, to odezwijcie się w komentarzach ;). A może już próbowałyście jakichś cieni w musie? Co o nich myślicie?
Xoxo ♥
przepiękne kolorki!
OdpowiedzUsuń