niedziela, 1 kwietnia 2012

Mini mini zakupy ;)

Wczoraj zainteresowana promocją: "kup dowolny produkt firmy bla bla bla za min. 15 zł, otrzymasz bransoletkę z serduszkiem Swarovskiego", odwiedziłam Rossmanna. Bransoletka okazała się niewartą zachodu rewelacją, więc osładzając sobie rozczarowanie, wyszłam z takimi cudeńkami ;)


- szampon wzmacniający ze skrzypem Joanna (cena ok. 5,8 zł) - uwielbiam, uwielbiam :D. Pisałam o nim TUTAJ
- płyn micelarny Bourjois (cena: 11,99 zł) - słyszałam o nim wiele dobrego. Już dziś wieczorkiem biorę się za testowanie ;)
- peeling Synergen (cena: 3,99 zł) - pisałam już o nim co nieco w denkach lipca ;). Podobno do cery wrażliwej, jednak wolałabym nie ryzykować. Za to świetnie sprawdza się w roli specyfiku do ciała :). Ma całkiem spore, ostre i nieregularne drobinki, co jeszcze bardziej potęguje jego moc ;). To już moje bodajże trzecie opakowanie.
- jedwab Biosilk (cena: 3,99 zł) - mój ulubiony jedwab. Żaden inny nie sprawdza się na moich włosach. Używam sporadycznie wtedy, kiedy mam na to ochotę ;).

Tu możecie sobie trochę poczytać odwroty opakowań, bo wiem, że niektóre z Was to interesuje ;)


Wy jak osładzacie sobie niespełnione zakupy ;)?
Xoxo ♥

22 komentarze:

  1. micelek sprawdzony świetny :) biosilk też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój ulubiony płyn micelarny,jest na prawdę świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Płyn micelarny faktycznie świtny :)
    Biosil też jest ekstra, ale teraz moge polecić Ci olejek arganowy, który stosuje się tak samo, a naprawdę baaardzo odżywia włosy, a końcówki w moim przypadku mimo ciągłego prostowania wydają się dużo zdrowsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, świetnie! Byłaby miła odmiana dla włosisk ;). Dziękuję bardzo za radę :*

      Usuń
  4. Ja zwykle po nieudanych zakupach stawiam sb. coś słodkiego ;D
    A dobry ten peling z syngrena.? Bo ja się przejechałam na kosmetykach syngrena dokładniej żelu i toniku do mycia twarzy, i tak teraz jestem ostrożna z tą firmą.
    Jestem pierwszy raz, i cię obserwuję ;D
    Zapraszam do sb.
    http://haveadreamm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różowy tonik z Synergen bardzo podrażnił mi skórę, a nie jest ona nadwrażliwa ;<. Nie mam pojęcia co było nie tak. Zużyła go do końca moja mama, której nie wyrządził żadnej krzywdy, a wręcz była z niego zadowolona. Peeling jest świetny, tylko tak jak pisałam przy używaniu go do twarzy trzeba być mega ostrożnym ze względu na bardzo ostre drobinki.
      Dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
    2. A to ty też używałaś toniku.? Wiesz, ja czuję że mi wysusza i psuje cerę, a moja mama ma takj delikatną że po użyciu żelu i toniku miała ją całą czerwoną ;D Gdy będę w Rossmanie może się skuszę ^.^

      Usuń
    3. Tak, używałam tego różowego zła i też, tak jak Twoja mama, miałam bardzo czerwoną skórę zwłaszcza na policzkach. Jest jeszcze zielony, ale nigdy się nie odważę. Zdecydowanie nie polecam... Można dołożyć troszkę i kupić np. Garniera z wyciągiem z winogron (którego osobiście uwielbiam :D), albo zrobić samemu np. do cery z problemami - napar z liści orzecha włoskiego i rumianku.
      Ale peeling Synergen jak najbardziej polecam do stosowania na ciało :)

      Usuń
    4. Na robienie samemu kosmetyków nie odważę się ;) Ja aktualnie używam z Bella for ten a w kolejce stoi kolejny żel i tonik. A jeszcze gdzieś leżą 2 z syngrena tonik i żel ale nie ruszę tego, no chyba że do kosza będę miała to wrzucić ;D

      Usuń
    5. Czysta, gorąca, przegotowana woda i zioła z apteki to żadna odwaga, czy filozofia. Tak jakbyś parzyła sobie miętę ;). Nie każdego kosmetyki z Synergen uczulają, więc może komuś oddasz :P

      Usuń
  5. ja mam z tej serii joanny odzywke tylko ze z miodem i proteinami mlecznymi, cudna jest! :) zapraszam na moj blog:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jest następna w kolejce po swojej siostrze ze skrzypem ;)

      Usuń
  6. Używam tego samego jedwabiu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę kiedyś wypróbować tego micela.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam nic z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie używałam jedwabiu, ale mam zamiar go kupić przy najbliższych zakupach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie myśl o kupowaniu go w Rossmannie i płaceniu regularnej ceny - ok. 9 zł! Idź do Super-Pharm, bo teraz tam będziesz miała za tą cenę dwa ;)

      Usuń

Bardzo Ci dziękuję za każdy szczery komentarz.
Na każdy staram się odpowiedzieć pod postem :)
Jeśli chcesz zostać na dłużej - zaobserwuj :)
Daruj sobie ogólny i nieodnoszący się do posta komentarz w zestawie z autoreklamą, bo mnie do siebie zniechęcasz.