czwartek, 13 grudnia 2012

Czujesz? To święta...

Powoli zaczynam lenić się coraz bardziej, bo grudzień gubi kartki i bliżej mi do upragnionych świąt. Niestety weekend zapowiada się mało ciekawie ze względu na straszny poniedziałek. Ale jakoś sobie z tym radzę ;). Osładzam sobie chwile preclami cioci Ann z przepisu KatOsu (klik!). Trzeba przyznać, że są naprawdę fantastyczne. Muszę jeszcze popracować nad jakąś skuteczną i efektowną techniką lepienia ;)


Dzisiaj poczyniłam malutkie odwiedziny w drogerii Hebe i podoba mi się tam ;). Upolowałam zestaw Bielendy, którym podzielę się z mamą. Chciałam wreszcie przetestować ten dwufazowy płyn do demakijażu z czarną oliwką, na temat którego nasłuchałam się od Nissiax83 i naczytałam też mnóstwo opinii :)


Życzcie mi wytrzymałości w weekend i cierpliwości w poniedziałek ;)
Zapraszam Was także do zakładki wymiankowej :D
Xoxo ♥

11 komentarzy:

  1. Mniam mniam mniam, a dupka rośnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, padłam xD Właśnie w tym problem, że chciałabym, żeby urosła :D

      Usuń
  2. życzę Ci i tego i tego zatem:) a sobie życzę abym keidyś precle zrobiła:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;)
      Wcale nie są trudne, bo początkujący lewusek, czyli ja ;), sobie poradziłam :D

      Usuń
  3. Ajajajaj jakie smakolyki! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Niestety już dawno zjedzone :( Trzeba uciapać drugie ;)

      Usuń
  5. apetyczne ciasteczka!
    Zapraszam na konkurs u mnie na blogu,w którym możesz wygrać dowolną parę butów ze sklepu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z Bielendy kocham krem z bawełna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubiłam bawełnowe mazidło do ciała, ale jednak zapach szybko zaczął mnie drażnić. Grunt, że się skończyło ;)

      Usuń

Bardzo Ci dziękuję za każdy szczery komentarz.
Na każdy staram się odpowiedzieć pod postem :)
Jeśli chcesz zostać na dłużej - zaobserwuj :)
Daruj sobie ogólny i nieodnoszący się do posta komentarz w zestawie z autoreklamą, bo mnie do siebie zniechęcasz.