Popijając grapefruitową wodę, piszę
do Was: żyję i nigdzie nie zaginęłam w akcji ;)! Wakacje mijają mi
baaaardzo odprężająco. Ostatnimi czasy skupiam się na piątkowym
urodzinowym ognisku, więc trzymajmy kciuki za pogodę i odpędzajmy deszcz
;). W związku z latem ustanowiłam sobie dwa przykazania:
1. Systematycznie nawilżać skórę
2. Przestać straszyć przezroczystymi nogami
Dwóch
sprawców moich przykazań miłości (póki co ;)) przedstawię Wam za jakiś
czas, kiedy moja recenzja będzie mogła być rzetelna i pełna :).
Tymczasem nucę sobie piosenkę na dziś (w zasadzie to cover, który jest moim zdaniem świetny) i buszuję po Allegro dalej w poszukiwaniu prezentu urodzinowego... dla siebie ;P
Xoxo ♥
Ja też mam blade nogi:)
OdpowiedzUsuńBlade są ok, ale nie przezroczyste ;)
UsuńUwielbiam wodę grapefruitową :)
OdpowiedzUsuńMogłabym ją pić bez przerwy :). Jak jest cieplej, to taka z lodówki jest idealna ;)
UsuńOo jak się tu pozmieniało ;> :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę wody grapefruitowej, brr, a nogi blade też posiadam niestety i też próbuję z tym walczyć :D
Mam nadzieję, że pozmieniało się na lepsze ;).
UsuńWoda... a może truskawkowa :D? Ale najchętniej pewnie czysta, bez żadnego smaku ;). Zwalczyłam u siebie przezroczystość nóg, a przynajmniej tymczasowo ;)! Nie jestem czekoladką, no ale zawsze to jakieś osiągnięcie
też mam blade nogi(ale na szczęscie w wakacje już troche się opaliłam) - to jakas epidemia ? hah
OdpowiedzUsuńfajny cover
-zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
Nakręćmy film "Epidemia Bladych Nóg", bo widzę, że mamy pod dostatkiem aktorek świetnie spełniających kryteria ;)
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej :)
Ja chcąc zwalczyć bladość moich nóg zdecydowałam się chwilkę poopalać. Było wtedy gorąco upał ponad 30 stopni. Więc położyłam się na słoneczku w krótkich spodenkach (z dziurami). Niestety zasnęłam. Kiedy obudziłam się po 40 minutach okazało się, że opaliłam nogi, ale wyglądam na górze jak dalmatyńczyk, bo opaliły mi się dziury, a zakryte miejsca pozostały blade...Nadal nie mogę tego zwalczyć xD
OdpowiedzUsuńA z tą pogodą u nas to się wykończyć można. Mam nadzieję, że udało Ci się wyjsć na rower :D
Ja musiałabym leżeć cały dzień,a Ty tylko 40 min ;o? Szybciutko nabierasz koloru, Kropeczko ;)
UsuńNa rower nie ma szans, bo założę się, że za chwilę będzie padać. Poza tym jest szaro i chłodno, więc pogoda niekoniecznie zachęca do rowerowej przygody. Wolę się polenić i wypić ciepłą herbatkę z owocami leśnymi ;)
uwielbiam tę piosenkę, jest taka pozytywna :)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam ♥ chodzę i cały dzień sobie pomrukuję ;)
Usuń